Z Krzysztofem Kryzą daleka podróż…
W cyklu naszych spotkań „Z kulturą na Ty” postawiliśmy na kulturalne randez-vous z podróżowaniem. Jak wiemy, podróże kształcą. I tym razem było to prawdą. Stanęliśmy oko w oko nie z jedną, ale z wieloma kulturami z różnych zakątków świata. 26 października mieliśmy niecodzienną przyjemność gościć w naszych progach poznańskiego obieżyświata i zapalonego fotografa Krzysztofa Kryzę. Gość, dzięki swoim barwnym opowieściom i wyświetlanym slajdom, zabrał nas w podróż do Afryki, Ameryki Południowej, Azji oraz na piękne wyspy Pacyfiku.
Krzysztof Kryza podróżuje samotnie, spędzając na każdej wyprawie po kilka miesięcy. Chyba że podróż z założenia nie jest możliwa w pojedynkę. Tak było w przypadku wyprawy na Syberię. Brała w niej udział ekipa trzyosobowa. Nie obyło się bez momentów grozy i realnego zagrożenia życia. W przypadku wyprawy syberyjskiej były to niedźwiedzie. Zdarzało się jednak, że zagrożeniem byli też ludzie.
Pan Krzysztof jest komunikatywny, chociaż nie jest poliglotą. Kiedy brakuje mu słów, rozmawia sercem i rękami. Nie boi się wyzwań, co pozwala mu wtopić się w miejscowe życie i dotrzeć tam, gdzie inni nigdy nie zawitali. Podróżuje bez dużych nakładów finansowych. Żyje wraz z mieszkańcami krain, które odwiedza i dzięki temu dostrzega prawdziwe warunki, w jakich toczy się życie mieszkańców. Z każdej wyprawy przywozi mnóstwo wspomnień udokumentowanych setkami przepięknych zdjęć i godzinami filmów. Ponadto od początku skrupulatnie gromadzi codzienne notatki. To właśnie na ich podstawie powstała debiutancka książka „Wyspy Koralowe”. I nie jest to jedyna spisana opowieść, bo powstaje już „Afryka…” , a następne są w kolejce, zamknięte w stertach rękopisów w szufladzie biurka.
Zachwyciliśmy się opowieściami tego prostego człowieka, zachłystującego się pasją podróżowania, zarażającego swoją radością poznawania dalekich i innych od naszego światów.
Panie Krzysztofie, dziękujemy za niezapomniane chwile, za wszystkie niebywałe wrażenia dla oczu, uszu i pozostałych zmysłów...
A ponieważ wiemy, że Pan nie spocznie na laurach, życzymy bezpiecznych i udanych podróży do nieodkrytych zakątków świata.
Mariola Andrzejewska